Rzymyki

Uległam modzie na rzemyki i postanowiłam wykonać kilka bransoletek. To chyba był całkiem udany debiut, bo większość z zamieszczonych poniżej na zdjęciach przedmiotów znalazło już właścicielki, a nawet musiałam robić kopię niektórych :) Sprawia mi dużą frajdę wykonywanie takiej biżuterii i podejrzewam, że jeszcze się w to jakiś czas pobawię. Przynajmniej do momentu, do kiedy nie znajdę następnej "fazy". Typowy bliźniak ;)

Nowość!

Panuje moda na przeróżne gadżety, które nie tylko będą pełniły przydatną funkcję, ale jednocześnie będą cieszyły nasze oko. Tak oto powstało etui na indeks studencki. Na razie tylko jedna wersja, to prototyp. Być może powstaną kolejne. Co o tym myślicie? :)

Czy zmiękczy serce wykładowcy? Niestety nie mogę dać na to gwarancji ;)

Nowy dekupaż

Kolejna porcja kolczyków wykonanych metodą decoupage. Pracuję nad nowymi grafikami, ale muszę przyznać, że naprawdę mozolnie mi to idzie. Głównie przez fakt, że po prostu nie mam czasu :[

Jeśli chodzi o maszynę do szycia z poprzedniego posta, uszyłam jedynie dla mojego chomika hamaczek (radośnie się do niego gramoli i o dziwo - nie rozszarpał go jeszcze ;] ). Przy ostatnim ściegu połamałam igłę :D Cóż, bywa. Na szczęście mam zapas igieł. Jednak od tamtej pory, maszyna czeka na swój czas, a mój wolny czas.

Nowe filcaki!

Poniżej nowe filcowe broszki (2x zestaw królik+marchew oraz grzybek z gry Mario Bros), ale najpierw, mój nowy nabytek <3 Szyć na maszynie nie umiem, ale wszystko przede mną :D